Biała kuchnia. Piękne wnętrze dla rodziny

Mimo iż inwestorzy i architekt Dariusz Grabowski nigdy wcześniej się nie spotkali, bardzo szybko okazało się, że „nadają na podobnych falach”. Ich współpracy od początku towarzyszyła pozytywna energia, a właściciele domu mocno zaangażowali się w proces powstawania i realizacji projektu. Nie znaczy to jednak, że wszystko zawsze szło z górki, a pomysły architekta od razu trafiały w gust i potrzeby młodego małżeństwa.

Wiadomo było, że kuchnia będzie otwarta, z wyspą, która oddzieli ją od jadalni. Pojawiło się kilka propozycji i różnych wariantów kolorystycznych aranżacji wnętrza. Pomysł na rodzinną kuchnię ewoluował do chwili, gdy inwestorzy zobaczyli wersję z czarną zabudową i zamykaną strefą roboczą. Od razu ją zaakceptowali. Projekt oddzielenia miejsca codziennych prac kuchennych systemem przesuwnych drzwi szczególnie przypadł do gustu Pani domu. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam to rozwiązanie, od razu wiedziałam, że muszę je mieć u siebie – mówi właścicielka domu. Na co dzień zabudowa pozostaje otwarte, aby zapewnić stały dostęp do zlewozmywaka czy blatu roboczego. Kiedy przychodzą goście, drzwi można szybko zasunąć. W jednej chwili jest czysto i schludnie.
Ponieważ w domu od początku mieszkała dwójka – a obecnie już trójka – dzieci, inwestorom zależało na praktycznych i ekonomicznych rozwiązaniach. Projekt wnętrza oparto na materiałach łatwych w utrzymaniu czystości, wytrzymałych i stosunkowo niedrogich. Bardzo funkcjonalnym rozwiązaniem okazało się wykończenie ścian w korytarzu, jadalni i kuchni laminowaną płytą meblową. Dało to dobry efekt wizualny, a maluchy mogą swobodnie bawić się i samodzielnie jeść bez widocznych szkód – ściany wystarczy tylko przetrzeć wilgotną szmatką. Ku zdziwieniu inwestorki, problemem nie są nawet błyszczące powierzchnie.

Na obszernej wyspie, oddzielającej kuchnię od jadalni, zamontowano płytę grzewczą. Biały kolor sprawia, że płyta idealnie komponuje się z blatem. Powierzchnia wokół wykorzystywana jest jako dodatkowa przestrzeń robocza. Projektant zadbał jednak o to, by siedzący przy jadalnianym stole goście nie widzieli rozgardiaszu, jaki towarzyszy gotowaniu potraw. Widok tego, co dzieje się na wyspie, przesłania osłonka w kolorze jasnego drewna, w której umieszczono doniczki z aromatycznymi ziołami. Ponieważ nie jest ona na stałe przytwierdzona do wyspy, można ją dowolnie przesuwać w zależności od tego ile miejsca na blacie potrzebujemy od strony kuchni, a ile od jadalni. Fornirem o tym samym wzorze wykończono także niewielki bufet, umieszczony u szczytu wyspy od strony korytarza. Co rano gromadzi on członków rodziny przy wspólnym śniadaniu.

TEKST: Katarzyna Zacharewicz-Łukaszuk
ZDJĘCIA: Bartosz Jarosz

PROJEKT:
Dariusz Grabowski
Dagar Studio
info@dagarstudio.pl
www.dagarstudio.pl

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News