Rodzinna kuchnia - modne wnętrze w czerni i bieli
Urządzanie wnętrz przypomina nieco puzzle. Trzeba dopasować do siebie wiele różnych elementów i stworzyć z nich pasującą całość. Zadanie trudne, ale wykonalne.
Poszukując własnego mieszkania zazwyczaj mamy już wizję kuchni. Niełatwo jest jednak wyobrazić sobie wnętrze marzeń w lokalu w stanie deweloperskim. Rozwiązaniem takiej sytuacji są mieszkania pokazowe, które ukazują, jak w prosty i ciekawy sposób wyposażyć mieszkanie. Podobnie było i w tym przypadku.
Dom urządzono z myślą o rodzinie, która lubi wystawne przyjęcia. Tętniąca życiem kuchnia dla większej liczby domowników nie może obejść się bez różnych szafek i półek – szczególnie, kiedy chcemy także, aby ciekawe świata rączki dzieci nie miały dostępu do niektórych przedmiotów.
Wyposażono ją we wszystkie niezbędne sprzęty, a układ wnętrza odpowiada kolejno wykonywanym czynnościom: od wstępnej obróbki i mycia z jednej strony, po obróbkę termiczną z drugiej. Kuchnia jest częściowo otwarta na jadalnię, przez co zyskała przestrzeń. Jednokomorowy zlewozmywak umieszczono pod blatem przy oknie - osoba stojąca przy nim może podziwiać piękny widok z okna, ponieważ dom jest zlokalizowany w wyjątkowo malowniczej okolicy.
O klasie kuchni świadczą detale. Wnętrze odpowiada aktualnym trendom, promującym kuchnię elegancką i szlachetnie wykończoną, która nie ingeruje w strefę dzienną, ale harmonijnie się w nią wtapia. Stąd proste bryły, duże gładkie powierzchnie, modna kolorystyka, a wszystko to dopełnione bogatym wyposażeniem. Szafki górne zaaranżowano w bieli, co zwiększa poczucie przestrzeni, a ciemnobrązowe korpusy oraz fronty na dole tworzą mocny fundament dla całości.
Dobre wino to podstawa udanej kolacji czy wykwintnego obiadu z przyjaciółmi. Dlatego projekt zakładał, że musi się tu znaleźć również chłodziarka na wino. Zamontowano ją w bliskiej odległości od jadalni, a także płyty grzewczej, by łatwo do niej sięgnąć w trakcie przygotowywania posiłków.
Tu gdzie obecnie jest jadalnia pierwotnie przewidziany był gabinet. Projektant usuwając ścianę działową zrezygnował z niego na rzecz powiększenia strefy dziennej, ułatwiając tym samym wyjście na taras i ogród. Duży rodzinny stół oraz krzesła ustawiono pod oknami. Dzięki temu osoby spożywające posiłek mają widok na ogród, pobliskie stawy i rzekę. Obok ustawiono lustrzany barek, idealny do przechowywania stołowej zastawy.
Tekst: Alicja Pietrowska