×
Subskrybuj newsletter
dobrzemieszkaj.pl
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole
Kuchnia „szyta na miarę” – praktycznie i bez zbędnych kosztów

Kuchnia „szyta na miarę” – praktycznie i bez zbędnych kosztów

Autor: Urszula Tatur
Dodano: 25 lip 2016 20:00

Wygodna, funkcjonalna, z łatwym dostępem do wszystkich niezbędnych elementów podczas przyrządzania szybkich posiłków – aż 84 proc. właścicieli nowych mieszkań wskazuje na te cechy, wybierając i projektując sprzęty i meble kuchenne – wynika z analizy firmy Komandor. Sprawdź na co zwrócić uwagę wybierając wymarzoną i funkcjonalną kuchnię do własnego M.

Jak wynika z analizy firmy Komandor, kolor i design mebli kuchennych to elementy, które ustalamy w drugiej kolejności. Tylko 58 proc. właścicieli nowych mieszkań jest zdecydowanych na konkretny kolor kuchni i wygląd mebli. W pierwszej kolejności kupujący chcą zobaczyć jak wszystko będzie ze sobą współgrało, by wygodnie i przyjemnie przygotowywać kulinarne dania.

– Oczywiście zdarzają się takie osoby, które na pierwszym spotkaniu mówią, że chcą czerwoną kuchnię bez konkretnych pomysłów na aranżację, jednak jest to niewielki odsetek osób. Młodzi ludzie chcą by ich kuchnia była funkcjonalna z łatwym dostępem do wszystkich niezbędnych naczyń i sprzętów kuchennych podczas przyrządzania szybkich posiłków. Dlatego, uwzględniając ergonomię rozwiązań i wygodę pracy, często wybierają maksymalnie długie blaty robocze, szerokie i głębokie szuflady oraz kosze cargo – wyjaśnia Anna Wróbel, projektantka mebli kuchennych z firmy Komandor.

Jak mówią młodzi właściciele mieszkań, kuchnia musi być „uszyta na miarę” i dopasowana do ich potrzeb – Uwielbiam gotować, ale do domu wracamy - wraz z mężem - późnym popołudniem i chcemy zawsze coś szybko zjeść, więc potrzebujemy kuchni, w której łatwo i szybko się odnajdziemy i nie będziemy sobie wchodzić w drogę. Staramy się maksymalnie wykorzystać czas, a w kuchni możemy go zyskać dzięki odpowiedniej ergonomii – opowiada z uśmiecham Katarzyna Słomkowska, która miesiąc temu odebrała klucze do mieszkania w Dąbrówce obok Poznania.

– Przygotowywanie naszych obiadokolacji, zaczynamy od wypakowywania zakupów, zaplanowania, co po kolei robimy. Następnie kroimy, układamy, wrzucamy do garnka lub piekarnika, ustawiamy na kuchence, dodajemy coś z lodówki, a zabrudzone naczynia odstawiamy do zmywarki. To wszystko musi nam zając jak najmniej czasu – a ja muszę czuć i poruszać się tak swobodnie w tych kulinarnych dokonaniach, jak tancerka na parkiecie – dodaje Katarzyna.

– Projektując kuchnię wspólnie z klientem zawsze trzymamy się zasad kuchennej ergonomii. Ważna jest przede wszystkim funkcjonalność, ale i odpowiednio dobrana estetyka, która dostosowana jest do stylu bycia danej osoby. Przy projekcie zwracamy uwagę na rzeczy, które na pierwszy rzut oka wydają się oczywiste. Jest to odpowiednia wysokość i powierzchnia blatów, dobrze dobrana odległość między sprzętami kuchennymi, czy względy estetyczne. Ważne jest również oświetlenie oraz kolory zabudowy i ścian – wyjaśnia Monika Szczęsny, projektantka wnętrz firmy Komandor.

Każda przestrzeń kuchenna powinna zawierać 5 podstawowych sfer: zapasów, przechowywania, zmywania, przygotowywania oraz gotowania. Strefy powinny następować po sobie. W wypadku osoby praworęcznej zgodnie z ruchem wskazówek zegara, w przypadku osoby leworęcznej - w przeciwnym. Ponadto istotne są odległości i tak zwany trójkąt roboczy, czyli lodówka, zlew i kuchenka. Aby kuchnia była w pełni funkcjonalna odległości pomiędzy urządzeniami w tak zwanym trójkącie kuchennym nie powinny przekraczać: od lodówki do zlewozmywaka 120 – 210 cm, od zlewozmywaka do kuchenki 120 – 210 cm, natomiast od lodówki do kuchenki 120 – 270 cm. Zbyt małe odległości między kuchenką a zlewozmywakiem, a także między zlewozmywakiem a lodówką są bardzo niewygodne. Z drugiej strony problemem mogą być za duże odległości.

Pokonywanie kilometrów pomiędzy lodówką, piekarnikiem a zlewozmywakiem może być męczące. Skuteczne rozwiązanie w przypadku dużych przestrzeni stanowi kuchenna wyspa. Z obu stron wokół zlewu powinny być zaprojektowane blaty robocze, które posłużą do odkładania produktów lub gotowych potraw.

– Z troski o codzienne bezpieczeństwo dzieci, młodzi rodzice decydują się na meble do kuchni i drzwi przesuwne bez dodatkowych uchwytów. Poza tym otwieranie na dotyk stanowi dodatkowe zabezpieczenie przed pomysłowymi maluchami. Kto z nas nie słyszał o rozsypanej mące, łyżkach zabieranych do piaskownicy itp. Im trudniej maluchowi otworzyć szafki, tym większy spokój mają rodzice. W przypadku szaf wnękowych, najczęściej wybieranym system przesuwnym jest Heliodor, wyposażony w unikalne rozwiązanie Comfort Touch. Dzięki niemu fronty szaf domykają się samoczynnie. Heliodor sprawdza się w spiżarniach, szafach zaaranżowanych w kuchni lub jej pobliżu. – dodaje Anna Wróbel, projektantka mebli kuchennych z firmy Komandor.

Komentarze

Zaloguj się

Zobacz także