×
Subskrybuj newsletter
dobrzemieszkaj.pl
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole
PARTNER PORTALU
Jajecznica szykowana aż pół godziny – jak smakuje?

Jajecznica szykowana aż pół godziny – jak smakuje?

Autor: Wojciech Kaczałek
Dodano: 15 kwi 2015 10:53
Zaktualizowano: 15 kwi 2015 11:00

Jajecznica to danie, które zazwyczaj przygotowuje się na szybko. My skorzystaliśmy z przepisu, zgodnie z którym jajka smaży się kilkadziesiąt minut, nie trzeba ich za to wzbogacać o dodatki, używać tłuszczu czy soli. Jak smakuje i wygląda taka jajecznica?

Różne oblicza jajecznicy
Istnieją różne techniki przygotowywania jajecznicy, można powiedzieć – ile osób, tyle przepisów. Do jajek dodaje się mleka, śmietany lub sera, serwuje się ją z grzybami, boczkiem czy szczypiorkiem. Jajka można smażyć na maśle, smalcu, margarynie, oliwie bądź słoninie.
Cechą wspólną wielu przepisów jest szybkość przygotowywania. Jajecznica to sycąca potrawa, którą można przyszykować w parę minut bez dużego wysiłku. Wrzucamy jajka na patelnię, mieszamy i gotowe.
Nie będziemy przytaczać receptur Gordona Ramseya czy Roberta Makłowicza. Fanom jajek, którzy mają w zanadrzu więcej wolnego czasu, proponujemy metodę Jeffa Pottera, autora książki „Gotowanie dla geeków”. W związku z tym, że Potter jest z wykształcenia informatykiem, jego opisy są bardziej naukowe niż w większości książek kucharskich.
Zgodnie z jego pomysłem, jajka powinno się smażyć nawet kilkadziesiąt minut na bardzo małym ogniu i ciągle mieszając. Dlaczego? Dzięki takiej technice uzyskamy jedwabistą jajecznicę, smakującą niczym połączenie sera ze śmietanką.

Półgodzinna jajecznica
Do przygotowania jajecznicy nie będziemy potrzebować soli i innych dodatków, a jedynie jajek. Jajka rozbijamy do miski i mieszamy je do czasu, aż białka i żółtka się połączą.


Mieszaninę przelewamy na patelnię z powłoką zapobiegającą przyleganiu. Nie używamy masła lub innego tłuszczu. Patelnię nastawiamy na bardzo małą temperaturę.


Jajka nieustannie mieszamy szpatułką. Powinniśmy wykonywać nieregularne ruchy (a nie tylko okrężne) w taki sposób, żeby szpatułka przylegała do powierzchni.


Potter podaje, że temperatura patelni nie powinna przekraczać 71 stopni Celsjusza. Już w zakresie 62-70 stopni Celsjusza większość protein w żółtku i białku podlega denaturacji, czyli ścinaniu.


Dzięki temu, że smażymy jajka w niższej temperaturze przez dłuższy czas i ciągle mieszając, rozbijane są wszelkie skrzepy żółtek i białek. Pozwala to uzyskanie jajecznicy o konsystencji przypominającej custard, aksamitny sos stosowany jako dodatek do ciast, puddingów, budyniów czy galaretek.


Jeżeli patelnia jest za bardzo rozgrzana, jajecznica zacznie się formować w bryłki. Wtedy patelnię ściągamy z ognia na mniej więcej minutę. Przygotowanie jajecznicy powinno zająć 15-30 minut.


Gotowa jajecznica ma pomarańczowy kolor. My do przygotowania naszej użyliśmy wprawdzie małych, ale jednak sześciu jajek. Mimo to gotowe danie zajęło tylko jeden talerzyk. Jeśli chcemy się najeść, trzeba przegotować większą liczbę jaj.


Podczas pichcenia trzeba uzbroić się w cierpliwość, bowiem nieprzerwane mieszanie przez pół godziny nie należy do pasjonujących czynności. Naszym zdaniem jednak warto, ponieważ jajecznica rzeczywiście ma bardzo delikatny smak i kremową konsystencję.

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News

Komentarze

Zaloguj się

Zobacz także